Zapewne miało być miło…romantyczna oprawa zdjęcia i koncert Chopinowski w Berlinie, a wyszło kiczowato. Pod postem walentynkowym Ambasadora Andrzeja Przyłębskiego i jego małżonki Julii Przyłębskiej – którą Jarosław Kaczyński nazwał „odkryciem towarzyskim” – zawrzało.
” Dziś są #Walentynki! Zakochani na całym świecie wykorzystują ten dzień, aby pokazać partnerowi swoją miłość za pomocą gestów i drobnych upominków. „ – czytamy pod zdjęciem.
Internauci nie powstrzymali się od komentarzy:
– Bezczelna prywata za nasze pieniądze.
– Orientacja seksualna powinna być prywatną sprawą. Dość heteroideologii i publicznego jej promowania.
– Rzeczywiście promocja Polski na najwyższym poziomie. Ręce opadają.
– Para obrzydliwych postaci. Razem czynią więcej zła niż gdyby zsumować zlo czynione przez każde z nich z osobna. To synergia. A może nawet s…synergia cokolwiek miałoby to znaczyć”.
Pod zdjęciem Facebookowicze zamieścili również memy, poruszając temat posłanki PiSu – Joanny Lichockiej, która po przegłosowaniu 2 miliardów złotych dla mediów publicznych kosztem pacjentów onkologicznych, pokazała opozycji środkowy palec. Lichocka oskarża opozycję o manipulację nagrania, a wszystkich widzów którzy nie zgadzają się z jej tłumaczeniem nazywa trollami.
Posłanka PiS Joanna Lichocka tłumaczy się przed Prezesem Kaczyńskim:
Ambasador Przyłębski nie należy do ulubieńców Polaków mieszkających w Berlinie. Pokazały to również ostatnie wybory, w których na jego partię z Berlina zagłosowały tylko 644 osoby.
Kiedy Ambasador nie ma się czym chwalić, zawsze może poszczycić się opanowaniem w imponująco szybkim tempie języka niemieckiego.
Dodaj komentarz