Berlin jest modny i dynamiczny. Do 2030 r. populacja Berlina wzrośnie do czterech milionów. Fakt, że berlińczyk nie może pozwolić sobie na wynajęcie mieszkania jest katastrofą. Wiele osób pracujących dostaje dodatkowe pieniądze od państwa na utrzymanie mieszkania. Rzadko jakikolwiek inny temat zajmuje berlińczyków tak jak kwestia taniego mieszkania.
Co roku dziesiątki tysięcy ludzi z całych Niemiec przeprowadza się do stolicy w poszukiwaniu nowego domu. Ponadto w okresie 2011-2015 ponad 100 000 osób przybyło z zagranicy.
Z umowy koalicyjnej CDU, CSU i SPD – „Zapewniamy tanie czynsze”
Czynsze w Niemczech rosną i rosną. Od 2010 roku o ponad 30 procent, w Monachium o 50, w Berlinie nawet o 70 procent.
Według badań przeprowadzonych przez Fundację Hansa Böcklera (HBS), 40 procent gospodarstw domowych w dużych miastach płaci za wynajem więcej, niż mogą sobie pozwolić. W Niemczech, zgodnie z badaniem HBS, brakuje prawie dwóch milionów domów.
Trudności także dla studentów
Liczba studentów w Berlinie rośnie znacząco. Zwłaszcza na początku semestru zimowego miasto dosłownie zasypują nowi mieszkańcy. W dzielnicach Neukölln i Friedrichshain-Kreuzberg, ale także w innych centralnych częściach miasta, znalezienie zakwaterowania jest skomplikowane. Często setki ludzi starają się o jedno mieszkanie. Lepsze szanse na znalezienie mieszkania oferują przedmieścia Berlina. W akademikach, a także w centrach doradczych – Studierendenwerk Berlin – udziela się osobistych porad dotyczących znalezienia zakwaterowania. Wielu studentów znajduje swoje mieszkania w Internecie. Na portalach takich jak wg-gesucht.de czy studenten-wg.de.