Bezdomni w Berlinie

Berlińska inicjatywa „One Warm Winter” przedstawia tak zwaną Kiezmarke – talon. Każdy może teraz zaprosić bezdomnych na kebaba lub do fryzjera. Bezdomnym jest łatwo zostać, gorzej jest wyjść z bezdomności. Polacy są największą grupą na berlińskich ulicach. Szacuje się, że to grupa kilku tysięcy osób, a możliwe, że nawet połowa wszystkich berlińskich bezdomnych.

 Ostatnio rozmawiałam z polskimi bezdomnymi, którzy dorabiali otwierając drzwi klientom jednego z banków.
„Panowie, będziecie tak marzli na ulicach w zimę? Może lepiej skorzystać z noclegowni? spytałam.
W odpowiedzi usłyszałam – „Proszę panią tam chrapią, śmierdzi, masa ludzi śpi w jednym pokoju”.
„Powstała inicjatywa „Barka”, która zachęca do powrotu do Polski, może skorzystacie z ich pomocy?”
„Pani, ale my nie chcemy do Polski, po co? Widzi pani co tam się dzieje, nie ma roboty”. Pan sącząc browara dodał jeszcze: – „Byłem w konsulacie, chciałem pożyczyć 20 Euro na powrót do Polski, to nie dali mi. Ci Polacy, co w Berlinie sprawują władzę powinni nam pomóc w znalezieniu pracy, przecież my chcemy pracować”.

Intensywną mowę polską można usłyszeć na stacji Ostbahnhof  i na parkingu podziemnym należącym do obiektu, obok którego znajdują się sklepy z artykułami spożywczymi. Tam koczuje wielu polskich bezdomnych. Odór moczu i smród alkoholu unosi się zarówno na parkingu jak i w sklepach. Ilość pracowników chroniących obiekt może zrobić wrażenie. Sytuacja bezdomnych rodzi pytania. Jak to się stało, że nie mają gdzie mieszkać, mimo że są w Berlinie? Jakie są historie ich życia? Jak dają sobie radę?

Burmistrz dzielnicy Mitte – Stephan von Dassel z Partii Zielonych (Bündnis 90/Die Grünen)
proponował w zeszłym roku, by osoby koczujące w parkach i zakłócające spokój odesłać autokarami do kraju pochodzenia. –„Polski rząd nie może rozwiązać problemów społecznych na terenach Berlina” – mówił. Pod wpływem krytyki ze strony mediów i polityków pomysł odrzucono, a Stephan von Dassel stwierdził, że to dzięki niemu w Berlinie pracują Polscy streetworkerzy.

Polski rząd przeznaczył 37 500 euro na program zachęcania polskich bezdomnych do powrotu do ojczyzny, który realizuje Fundacja Barka. Fundacja wnioskowała o cztery razy więcej. Środki finansowe wystarczą na dwuosobowy zespół jedynie do końca grudnia.
„One Warm Winter” to inicjatywa mająca na celu uwrażliwienie młodych ludzi na temat bezdomności. Dzięki małym i dużym darowiznom inicjatywa zbierała pieniądze na niezbędne rzeczy, takie jak ubrania, śpiwory i ciepłe koce.
 Współzałożyciel Dominik Czaja powiedział: „Chcemy dać impuls do większej współpracy w sąsiedztwie i cieszymy się, że znalazło się tak wielu dobrych partnerów w pierwszym etapie, ale oczywiście czekamy na więcej. Jeśli inne firmy poczujecie inspirację, zachęcamy do przyłączenia się do następnego kroku, aby bezdomni mogli w przyszłości cieszyć się zapraszającą miłością”.
Inicjatywę wspierają znani berlińscy artyści, którzy zostali twarzami kampanii. Jeżeli chcesz rozpowszechnić akcję użyj hashtagi #Kiezmarke #onewarmwinter
 Jeżeli chcecie pomóc bezdomnym oprócz zakupu talona możecie im dać znać o uroczystościach w okresie świątecznym zorganizowanym dla bezdomnych i potrzebujących m.in >
 W dniu 21.12.2018 odbędzie się 24 uroczystość dla osób bezdomnych i potrzebujących. Po raz kolejny w tym roku spotkanie dla około 3000 osób zorganizowane zostanie przy współpracy z setkami wolontariuszy i znanymi artystami w jednym z najpiękniejszych hoteli w Europie Estrel Berlin
 24.12.2018 w YAAM Berlin od godziny 14.00 organizowane jest Boże Narodzenie z sercem dla bezdomnych i uchodźców.