Od zeszłego czwartku w niemieckich kinach leci film pt. „Berlin, kocham cię”. Jest on piątą częścią serii filmowej „Miasta miłości”, francuskiego producenta Emmanuela Benbihyego, którą rozpoczął krótkometrażowym filmem w 2004 roku, Tom Tykwer.
Krytyka ze wszystkich stron
Mimo zaangażowania w film „Berlin, I love you”, wielu znanych aktorów jak Keira Knightley, Helen Mirren, Mickey Rourke czy Luke Wilson , został odrzucony na festiwalu Berlinale. Ówczesny szef Berlinare, Dieter Kosslick skwitował film jednym zdaniem: – „Po prostu okropny”. W praktycznie każdej berlińskiej gazecie, żaden z redaktorów nie szczędził gorzkich słów w kierunku produkcji:
„Berlin jak w reklamie perfum”, „Obsada zbyt międzynarodowa”, „Kto to w ogóle wymyślił?”, „Niestety nie nadaje się dla Berlińczyków”, „To jest bezczelność, nagrać taki film o Berlinie”, czytamy.
„Berlin, kocham cię” może okazać się fiaskiem. Prawdopodobnie dlatego można go obejrzeć tylko w dziewięciu berlińskich kinach i 57 w całych Niemczech.
A Wy już obejrzeliście „Berlin, I love you”? Jakie jest Wasze zdanie na temat filmu? Podzielcie się w komentarzu.
Dodaj komentarz