Na Uniwersytecie we Frankfurcie nad Menem, Andrzej Przyłębski ambasador Polski w Niemczech, dyskutował z ekspertami na temat „Wolność prasy i mediów w UE – zagrożone prawo podstawowe?”.
Header Photo © Kevin Rupp | Frankfurt UAS
Jak podaje Uniwersytet we Frankfurcie – Prof. dr. Frank E.P. Dievernich, mówił o aktualności tematu w odniesieniu do nadchodzących wyborów europejskich i wpływie mediów społecznościowych.
„Bezpłatne nauczanie i badania są nie do pomyślenia bez swobodnego dostępu do informacji oraz wolności opinii i wypowiedzi” – powiedział Dievernich
Dyrektor zarządzający CAES Prof. dr. Dr. Michel Friedman przypomniał, że niektóre kraje UE takie jak Malta, Polska czy Węgry ograniczają wolność prasy i mediów. Rozważał czy UE może sobie pozwolić na pozostawanie państw członkowskich wolnymi od sankcji.
Ambasador RP w Berlinie Prof. dr. Andrzej Przyłębski uskarżał się nad monotonią niemieckich mediów drukowanych i telewizyjnych.
„W porównaniu z Niemcami istnieje prawdziwy pluralizm mediów w Polsce” – powiedział ambasador.
Jako negatywne przykłady mediów wymienił gazety „Gazeta Wyborcza” oraz „Fakt” wydawnictwa Axel Springer.
„Bezkarnie mogą prześladować, obrażać, a nawet grozić zwolennikom rządu, również dzięki sympatii sądów”.
Liczne firmy medialne w Polsce są zagraniczne, a ponad 70 procent z nich jest w rękach niemieckich. Ambasador domaga się wprowadzenia ustawy o „repolonizacji mediów”, którą obecnie uniemożliwia Komisja Europejska.